Spotkałam na ulicy znajomą. Spojrzała na mnie i spontanicznie zapytała: "Evelio! Gdzie Twój brzuch?", a ja z dumą odpowiedziałam: "Mój brzuch ma teraz trzy miesiące!".
Z drobnym sentymentem spoglądam w łazience na pozostałości mojego dużego brzucha. Ale nieszczególnie mam ochotę, aby je upubliczniać. Dlatego w ramach akcji MARTY postanowiłam pokazać mój własny sposób na niedoskonałości POciążowe. Moim zdaniem hitem są bluzki wykończone gumką. Dzięki temu, że tworzy się na dole bufka, nie widać brzucha. Uwielbiam również tuniki i dłuższe koszule. Poza tym, gdy kupuję koszulki, to wybieram rozmiar większy niż ten, który obecnie na mnie wchodzi. A życie modowe w czasie pierwszych miesięcy po porodzie uratowały mi spodnie pumpalumpy.
Bardzo fajne stroje. Brzucha nie ma! Super. A Twoje zgrabne nogi grają główną rolę.
OdpowiedzUsuńświetnie w tych pumpalaumpach!!!
OdpowiedzUsuńa z tymi rozmiarami, to masz rację, ja np. w ramionach wchodzę spokojnie w S-kę, ale po co mam się denerwować, że koszulka mi brzuch na razie jeszcze opina, jak mogę to przykryć pod M-ką :)))
Pięknie Kochana wyglądasz1!!
Osobiście najbardziej podoba mi się zestaw "biało niebieski" :) ja ze względu na ciąże mocno zmieniłam styl ubioru nie tylko z powodu rozmiaru ubrań :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwieeetnie wyglądasz, Mamuśka!
OdpowiedzUsuńPiękna mama! :)zestaw nr dwa z apaszką the best!
OdpowiedzUsuńSuper! A ja tęsknię za swoim baloniastym brzucholem...
OdpowiedzUsuńA mnie się podoba zestaw nr 3 ;-D
OdpowiedzUsuńspodnie pampalumpy to też i mój hicior :) doskonale wyglądasz :) ja po 3 miesiącach jeszcze byłam zdecydowanie otulona tłustościami :)
OdpowiedzUsuńladnie wygladasz we wszystkim, ale pierwsza fotka/zestaw najlepszy!
OdpowiedzUsuńWszystkie kreacje są świetne :)
OdpowiedzUsuńI 1 i 2.
eHHH zazdroszczę figurki.
Ja może za 50 lat taką osiągnę
Ten brzuch to ściema. Nie masz go !
OdpowiedzUsuń