piątek, 21 stycznia 2011

Toksoplazmoza

Gdy znajomi dowiedzieli się, że jestem w ciąży od razu otrzymałam dobre rady na temat postępowania z kotem: "koniecznie wyrzuć go z łóżka, jest niebezpieczny", "oddaj go rodzicom, może cię zarazić", "nie baw się z nim, nie dotykaj, nie pozwól, aby cię podrapał" i wiele tym podobnych dobrych rad. To wszystko wynika z tego, że powszechnie Toksoplazmozę, tak bardzo niebezpieczną chorobę dla kobiet w ciąży i maluchów, od razu kojarzy się z kotami. Niestety domowe pupile są pokrzywdzone w tej całej historii. Jeżeli kot nie wychodzi z domu, nie jest obecnie zakażony, po każdej zabawie z nim myje się ręce, a przyjemność czyszczenia kuwety przejmie mąż, to zdecydowanie większym zagrożeniem dla nas jest niemyte, surowe mięso. To mięso powinno "wyrzucić się z łóżka, oddać rodzicom, bez pozwolenia, aby nas wcześniej podrapało".

Informacje na temat Toksoplazmozy


3 komentarze:

  1. Ojoj jaki słodziak piękny! I jak tu takiego wyrzucić... Dobrze, że to tylko kolejny z 26798 ciążowych mitów;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. A wiesz moja koleżanka nie przeszła nigdy tokspolazmozy, ma 2 koty w domu i jakoś w ciąży nic się jej nie stało :P
    Żeby się zarazić musiałabyś sprzątać kotu w kuwecie gołymi rękami, a potem - za przeproszeniem, wsadzić sobie te ręce do buzi bez mycia - raczej niewykonalne ;)
    Poza tym jak masz wynik badań, który stwierdza, że już przeszłaś kiedyś taką infekcję to nic ci ze strony kota ani jego kupy nie grozi :D
    Jak już toxo badasz to warto też cytomegalię sprawdzić, bo jednak dzieci naokoło więcej niż kotów :D

    OdpowiedzUsuń
  3. nie mam akurat kota ale przez lata mi towarzyszyły i akurat ten mit olałam na ciepło...
    ale brudne mięso z łóżka to bym radziła wywalić bez żalu :D

    OdpowiedzUsuń