Bo jak długo można być tak naprawdę na fali? Każda kobieta dobrze zna dni, gdy świat od chwili przebudzenia jest zły, patrzenie w lustro sprawia mało przyjemności, wszystko jest brzydkie, za grube i utulić też chwilowo nie ma kto. W życiu ciężarówki, z racji hormonów i małej ilość sposobów na zły nastrój, takie dni przytrafiają się częściej. Kupowanie nowych ubrań nie ma raczej sensu, bo to może tylko pogorszyć zastany rano stan, a czekolada w takiej chwili tylko pogrąża i wpędza w poczucie winy. Całe szczęście wybrnęłam z tej sytuacji w równie kobiecy sposób. Wybrałam się na spacer. Przypadkiem przechodziłam obok centrum handlowego, przypadkiem również weszłam do sklepu z butami. Były tam i była to miłość od pierwszego spojrzenia. Wygodne, wręcz idealne na ciążową zmęczoną stopę. Uwielbienie trwa. Gdy wychodzimy razem z domu, nie rozstajemy się nawet na krok. A zły nastrój? Jaki zły nastrój?
Etykiety
badania
(3)
bunt
(1)
choroby
(5)
ciążowa moda
(15)
ciążowe emocje
(25)
ciążowe tematy
(8)
dziecko i kot
(5)
gadżety
(1)
garderoba astronauty
(3)
garderoba kulki
(1)
gry i zabawy
(14)
konkurs
(2)
książki i poradniki
(2)
kulinarnie
(4)
macierzyństwo
(59)
mama wraca do pracy
(6)
odpieluchowanie
(1)
pociążowa moda
(2)
podróże
(8)
rodzeństwo
(11)
rozwój astronauty
(49)
rozwój kulki
(6)
skoki rozwojowe
(5)
tacierzyństwo
(2)
wychowanie
(9)
wyprawka
(10)
zachcianki
(3)
związek
(3)
żłobek
(4)
żywienie
(12)
śliczne! i w sam raz na wiosnę! takie zaklinanie pogody, że to już tuż tuż też poprawia nastrój :)
OdpowiedzUsuńja z butami niestety mam już tak, że mieszczę się tylko w trzy pary, w tym jedne wsuwane więc ktoś (mąż) mi je potem musi zdjąć :) ale już niedługo! myślę o tej wiośnie jak o zbawieniu :) i pogoda i ulga i ciuchy i tyle nowości :)
A ja w to "przypadkiem" nie wierzę :P osobiście weszłabym i nabyłabym z premedytacją takie buciki :)
OdpowiedzUsuńja w to przypadkiem również nie wierzę:-)
OdpowiedzUsuńświetne butki - też by mi się przydaly! ale ja upolowalam na przecenie buty, kóre mi się marzyły od września - takie pantofle, na baaardzo (jak na mnie) wysokim słupku, czekały aż do grudnia, a teraz tańsze o 70% są już wmojej szafie - czekają na lepszą pogodę i jakąś okazję do wyjścia :) nastrój? doskonały :)
OdpowiedzUsuńfajne kozaki :-) nie za płaskie (kto wymyślił te cholerne baleriny???) ani nie za wysokie - w sam raz na stopy ciężarówki :-) i nie ma problemu z ich zakładaniem czy zdejmowaniem :-) po prostu super! ja mam kowbojki - mają wszystkie te cechy razem plus jeszcze jedną - są lużne - bo kupiłam za duże na grubą skarpetkę ;-)
OdpowiedzUsuń