W ciągu ostatnich dwóch tygodni nastąpił ogromny przełom. Jednak warto małymi krokami pokonywać swoje lęki i ograniczenia. Zawsze wierzyłam w to, że jesteśmy tym, co myślimy i wiele rzeczy, zależy od naszego nastawienia. Staram się dbać o siebie, regularnie wychodzić z domu i każdego dnia dziękuję za to, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Teraz czas przejść do fazy numer dwa: organizacji życia na zwolnieniu, tak aby te kolejne miesiące nie okazały się stracone. Ale o tym później, ponieważ dopiero opracowuję plan działania.
Z ciążowych ciekawostek: im bardziej ciąża jest zaawansowana, tym częściej pada pytanie czy już wiemy jaka jest płeć dziecka. Jeszcze nie wiemy oczywiście. Wtedy padają pytania pomocnicze, aby rozmówca mógł sam ocenić czym astronauta nas zaskoczy. I tym sposobem już wiem! Będziemy mięli i chłopca i dziewczynkę. Przy czym przypominam, że nie jestem w ciąży bliźniaczej. Skąd takie przekonanie: ponieważ nie wymiotowałam - to chłopiec, ponieważ nadal mam kiepską cerę - to dziewczynka, która według przekonań odbiera mi urodę, mam ochotę na kwaśne szczególnie owoce - chłopiec, mam ochotę na tosty z czekoladą - dziewczynka. I jestem przekonana, że gdy już USG objawi nam prawdę, to i tak znajdą się tacy, którzy będą wiedzieli lepiej.
Nasz licznik: 16 tydzień lub 14 tydzień (od poczęcia)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz