czwartek, 17 marca 2011

jak spakować walizkę?

Oczywiście fizycznie, jak spakować walizkę, dobrze wiem. Otwieram walizkę i układam w niej wszystkie przygotowane wcześniej rzeczy do spakowania. Psychicznie gotowa nie jestem w ogóle. Czuję się jak za czasów studiów, gdy musiałam uczyć się do trudnego egzaminu. W momencie, gdy usiadłam do notatek, nagle okazywało się, że trzeba pojechać do miasta załatwić niecierpiącą zwłoki sprawę, w domu nagle znalazło się coś do posprzątania, a lodówka co pięć minut wzywała oferując coś dobrego do przekąszenia. Mija nam właśnie 35 tydzień. Dla komfortu psychicznego walizka do szpitala powinna być już przygotowana, bo a nuż nasz astronauta postanowi wyjść na świat wcześniej. Tymczasem okazuje się, że na zwolnieniu jest nagle TYLE spraw do załatwienia, że na pakowanie nie ma czasu. A prawda jest taka, że to całe pakowanie symbolizuje gotowość do porodu i macierzyństwa. Tylko jak tego dokonać skoro, mimo wcześniejszej naiwności, okazało się, że psychicznie przygotować się do tego podczas ciąży nie jestem w stanie, bo jak przygotować się na nieznane?



5 komentarzy:

  1. :) ehh niestety jakoś trzeba się przygotować, a i tak okaże się, że o wszystkim nie pomyślałaś :) tak jak z każdą rutynową podróżą, będziesz sobie myślała w szpitalu, o jaka szkoda, że nie spakowałam tego i tamtego - i żadna inna kobieta nie poradzi na to nic - bo każda za czym innym tęskni :))) więc po prostu weź tę nieszczęśną walizkę, spakuj to co jest na stronie szpitala (u mnie było wypisane w necie na stronce szpitala co jest obowiązkowe do wzięcia) plus to co uwazasz za stosowne lub niezbędne dla siebie - i będziesz miała to z głowy!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, nie bój się!Pakuj się i to szybko! Bo nie ma się czego bać. To tak, jakbyś miała za chwilę wyjechać na wypasiony urlop. Na Dominikanę na przykład:-) Z resztą do niczego porównać się tego nie da.Pewne jest jedno - będzie cuuuuuuuuudownie.

    OdpowiedzUsuń
  3. wiem o czym mówisz... nie jest tak łatwo zabrać się za coś, czego się chciało/chce ale co jest totalnie nowe i obce...

    OdpowiedzUsuń
  4. przede wszystkim bądz spokojna i wyluzowana a nic nieoczekiwanego się nie przytrafi :)
    do torby wkłądaj rzeczy powoli, codziennie po kawałku :) ja tak robiłam i spakowałam się a jednak uczucie "nadciągania" i ostateczności nie opanowało mnie bo bałam się że panika mną zawładnie :)
    jednego dnia koszulki, innego kapcie, potem jeszcze coś i tak się uzbiera :)
    i napewno uda się na czas :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja następny poród pakuję 4x mniej, bo co potrzebne po porodzie można spokojnie dowieźć później :)
    Najważniejsze jest mieć to co do porodu i jeden komplet ciuchów dla dziecka, pieluchy i chusteczki. Bez paniki jak to masz to reszta najwyżej się "dowiezie".

    OdpowiedzUsuń