Zaczęło się niewinnie. Koleżanka pożyczyłam mi "Drugi i trzeci rok życia dziecka". Aby sprawiedliwie między braćmi działo się, zamówiłam "Pierwszy rok życia dziecka". Przy JJ nie czytałam zbyt wiele i chyba podświadomie postanowiłam nadrobić zaległości. Nie wiem co chciałam przez to osiągnąć. Poczucie spełnienia macierzyńskiego? Zdobyć nieosiągalne poczucie, że wiem wszystko? Uniknąć niewiedzy? Tym sposobem przy moim łóżku w ciągu tygodnia urosła góra książek: "Twoje kompetentne dziecko", "I Ty możesz mieć super dziecko", "Najszczęśliwsze niemowlę w okolicy". W skrzynce zapewne czeka już "Język dwulatka". Im wyższa górka, tym większa stawała się moja frustracja. Bo czasu zbyt mało, aby wszystko szybko przeczytać. Bo jak pogodzić te wszystkie teorie z życiem. Jak tulić, głaskać, lulać, rozumieć, cierpliwie przemawiać, akceptować, do płaczu nie doprowadzać dwójki dzieci. Najlepiej jednocześnie, aby żaden nie czuł się odrzucony i gorszy. Jak rozbawiać, rozwijać, książeczki czytać, karmić, pielęgnować przy tym wszystkim. Wieczorem, gdy cudem udawało nam się uśpić JJ i Kulkę, zamiast usiąść, łyk czerwonego wina sobie zafundować i coś babskiego poczytać, oczywiście wybierałam, jakby tematu w ciągu dnia było mi mało, pozycje dziecięce. Z każdą przeczytaną kartką czułam sprzeciw, depresyjny smutek, frustrującą niemoc. W końcu powiedziałam dość. Sama sobie zaczęłam odbierać radość z posiadania dwóch wspaniałych Synków. Zdecydowanie bardziej wolę nie-wiedzieć, spontanicznie i intuicyjnie wychowywać, ale przynajmniej szczęśliwie z dala od tematycznego obłędu.
Etykiety
badania
(3)
bunt
(1)
choroby
(5)
ciążowa moda
(15)
ciążowe emocje
(25)
ciążowe tematy
(8)
dziecko i kot
(5)
gadżety
(1)
garderoba astronauty
(3)
garderoba kulki
(1)
gry i zabawy
(14)
konkurs
(2)
książki i poradniki
(2)
kulinarnie
(4)
macierzyństwo
(59)
mama wraca do pracy
(6)
odpieluchowanie
(1)
pociążowa moda
(2)
podróże
(8)
rodzeństwo
(11)
rozwój astronauty
(49)
rozwój kulki
(6)
skoki rozwojowe
(5)
tacierzyństwo
(2)
wychowanie
(9)
wyprawka
(10)
zachcianki
(3)
związek
(3)
żłobek
(4)
żywienie
(12)
Amen!
OdpowiedzUsuńewelio to ja Ci powiem, że przy zu przeczytałam wszystko co mogłam. i czułam się sfrustrowana, i i tak nie wiedziałam co robić... po roku czy dwóch stwierdziłam, że najgorszy błąd jaki popełniłam w mojej krótkiej karierze matki to to, że nie łuchałam siebie. staram się nie popełnić tego błędu drugi raz:)
OdpowiedzUsuńja własnie czytam Język dwulatka - bardzo fajna książka...ja na wszystko patrzę z przymrużeniem oka
OdpowiedzUsuńA ja nie czytam ;) Takich pozycji w sensie. Jedyne co wciągnęłam to " Ciężarówką przez 9 miesięcy" jeszcze będąc w dwupaku, ale raczej bardziej, by się pośmiać. Twoja puenta mi się podoba! Intuicja-wszystko przyjdzie samo! Nie da się być tak idealnym, jak jest to opisane!Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńI tak trzymaj! W poprzedniej ciąży czytałam, teraz szkoda mi na to czasu. Jakoś to będzie bez tej wiedzy ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoje podejście :)
OdpowiedzUsuńJa oczekując drugiego synka czytam :Adele Faber i Elaine Mazlish
„Rodzeństwo bez rywalizacji” i to szczerze mogę każdej matce polecić,ale jakoś nie zamierzam sobie głowy zaśmiecać innymi poradnikami,bo życie zawsze pozostanie życiem a nie teorią.Pozdrawiam:))
I właśnie dlatego nie czytam, bo traciłam przez te mądre książki swój rytm, radość i czas. I witam się z Tobą ponieważ czytam już długo ale się nie odzywałam. Hej! Masz cudowne dzieci i Twoje poglądy są zdrowe i z dystansem do wydumanych teorii.
OdpowiedzUsuńCzyli jednak dobrze, że nie czytam tych wszystkich książek - poradników!
OdpowiedzUsuńa ja czytam, lubię i potrzebują
OdpowiedzUsuńmnie lektury utwierdzają, dają spokój
czasami się nie zgadzam, ale kto powiedział, że słowo pisane jest święte?
Mam dokładnie tak jak Ty.
OdpowiedzUsuńAleż za Wami tęsknimy!:D
o jejku,biedulko, jak mogłaś to sobie zrobić. Pamiętam jak pisałaś o Babci która wychowała całą gromadę bez księżek, poradników i pisałaś o Niej z dumą. Pewnie, że intuicja jest najlepsza. Pozdrawiam, nieidealna Mama dwójki chłopaków, popełniająca błędy i w jakimś stopniu naprawiająca je, ale stopniowo. Życie weryfikuje wszystko :) Sylwia
OdpowiedzUsuńJa też uważam, że lepiej zdać się na matczyną intuicję. A wolny czas poświęcić na tarzanie na dywanie a nie na mundre książki.
OdpowiedzUsuńja ani przy pierwszym ani przy drugim dziecko jakos na lekture nie moge znalezc czasu, jedynie od czasu do czasu szukam czegos w sieci :)
OdpowiedzUsuńMoje zdanie na ten temat znasz;-P Fotki cudne!Fajnie Was zobaczyć;-);-*
OdpowiedzUsuńJak musisz - czytaj. Jak nie musisz - nie czytaj.
OdpowiedzUsuńTy sama wybierasz i wiesz, co dla Was najlepsze!
Buziaki
a.
Najszczesliwsze niemowlę bardzo mi pomogła, żałuję, że nie miałam jej od samego początku. Teraz czekam na Najszczęśliwsze dziecko w okolicy - dla starszaczki, ma się niedługo ukazać.
OdpowiedzUsuńOne may chicken pox eyes treat even develop the disease more often.
OdpowiedzUsuńSigns and SymptomsThe rash that comes about on
the skin may be to blame.
my webpage: shingleschickenpox.com
Many experts in the field, eventually finishing more than 15 years," It really varies across the country to neonatal nurse degree requirements prescribe drugs, order test results and store 50 million medical records.
OdpowiedzUsuńReview my blog post; Neonatal Nurse Practitioner programs
It produces and secretes prostatic fluid, one of thousands,
OdpowiedzUsuńtennis elbow treatment at home its origin unknown. Living with this lifelong condition can be physically and emotionally.
Another bad moment for the Hoops keeper. We tennis elbow
treatment at home have some good news to report, I can compile
my own by saying I had an agent who negotiated the job.
The arrogance and professional jealousy within the medical community who are asking when
will be available for continuing education.
Feel free to visit my homepage - elbow pain exercise