JJ: rozbrykany prawie dwulatek, buzia mu się nie zamyka, tylko tłumacza nam brak i czasami nie rozumiemy przekazu, na widok telefonu gotów jest nogi połamać, aby w sekundę dopaść do obiektu pożądania, kręci go wszystko co niebezpieczne: noże, wspinaczki po regałach, tańce na blacie fotelika do karmienia, nie zdziwię się, gdy pewnego dnia zastanę go wiszącego na żyrandolu głową w dół pokrzykującego "o la la!", fan bosych stóp i gołego o poranku tyłka, kiedy budzi mnie z zadowoleniem bez spodni od pidżamy i o zgrozo bez pieluchy również, z jednej strony "NIE eee" chłopiec, z drugiej potrzebujący uwagi, bliskości i naszej aprobaty maluszek, obecnie skoncentrowany na tym, aby pokazać nam, że jest taki dorosły, co nie przeszkadza mu zasypiać na drzemki w okupowanym od kilku dni foteliku dla niemowlaczków.
Kulka: coraz bardziej aktywny, a im bardziej aktywny, tym bardziej charakterny, śpi, je, czasami w skokowym trudnym dla nas czasie co godzinę, płacze, bąki głośne puszcza i dziwi się...wszystkiemu i wszędzie, trudny ma los, bo brat go bardzo kocha, a jak kocha to i za ucho pociągnie, i nogę wypakuje, i czule ciałkiem przyciśnie, pupę w poszukiwaniu kupy powącha i niezgrabnie podnieść próbuje.
:) zapisujemy się do fanklubu bosych stóp! Super chłopaki!
OdpowiedzUsuńkochający się bracia :) jeden kochańszy od drugiego :)
OdpowiedzUsuńurocza zabka ;)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie jest rozbrajające! :)
OdpowiedzUsuńZasypianie w bujaku najbardziej mnie wzruszyło ;)
OdpowiedzUsuńWięź braterska niesamowita! :)
OdpowiedzUsuńsłodziasy :)))))
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńskąd ja to znam... za ucho, pupe powącha...:)
OdpowiedzUsuńAle to wspaniale ze tak bardzo kocha i dba:) gorzej by bylo gdyby byl zazdrosny i obrazony:)
OdpowiedzUsuńOjejejejjjj jakie urocze chłopaki. Żabka przesłodka;-P A Kubuś w bujaczku mnie rozbroił. Nacio swojego jako niemowlak nie cierpiał, może teraz spróbuję;-P
OdpowiedzUsuńTo już tyle??? A jeszcze niedawno czekałam na pierwsze zdjęcia Kubusia=] Nie wspomnę o małym Kulkowskim;))
OdpowiedzUsuńBuziaki chłopaki:D
O! JJ i moj Olek maja takie same bluzeczki w autka :)
OdpowiedzUsuńCzytam Twojego posta i jak bym czytala o tym co aktualnie u mnie :)
A JJ na bujaczku to widok niesamowicie rozczulajacy...
Sciskam!
Słodziaki. Sama mam w domu dwulatkę, jest rozbrajająca. Też buzia jej się nie zamyka. Zaczęła wcześnie mówić ,,po ludzku", więc swoim słownictwem zaskakuje na każdym kroku. A kolejne maleństwo też bym bardzo chciała... nie ma to jak rodzeństwo!
OdpowiedzUsuńleciiii...cudni:))
OdpowiedzUsuńWspaniale razem wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM I POLECAM
OdpowiedzUsuńhttp://inspiracjestylizacjedzieciece.blogspot.com/
Kiedy czytam Twoje posty zaczynam tęsknić za rodzeństwem dla mojego niemalże 3-latka.
OdpowiedzUsuńJAKIE SLODZIAKI;)
OdpowiedzUsuńJA TEZ MAM PARKE...
SWIETNE TE TWOJE POSTY
ZAPRASZAM WSZYSTKICH NA MALY KONKURS GDZIE DO WYGRANIA LALKA - NIEMOWLE;)