niedziela, 20 stycznia 2013

pierwszych spraw kilka

Czy można...znaleźć w kalendarzu dzień taki, gdy dzieci sztuk dwie, w zimowe zawieruchy, nie przechodzą infekcji? Humory mają dobre? Zarówno jedno jak i drugie jest najedzone? Jedno jest po drzemce, drugie przed? Jedno ubrane w buty zimowe, sweter, spodnie narciarskie i zimową kurtkę? Drugie w ciepłych śpiochach zapakowane szczelnie w kombinezon? Rodzicom się chce? Całą rodziną zejść z trzeciego piętra nie pocąc się przy tym zbytnio? Na oczach Starszaka zapakować do jego wózka po raz pierwszy Młodszego, unikając przy tym awantury? Wyjść z garażu pchając wózek z niemowlakiem, prowadząc dwulatka, który chce iść wszędzie tam, gdzie znajduje się przeciwny kierunek, targając przy tym wszystkim sanki? Po 20 min. wrócić do domu, bo zimno i pada? Można? 









16 komentarzy:

  1. Jak widac mozna!
    Mam nadzieje, ze obylo sie bez tych zbednych pocen i awantur ;)
    Swietnie sobie radziecie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam Cię za to, ze jesteś dzielną podwójną w tak krótkim okresie czasu mamą - jesteś moją motywacją, gdy Klaudia daje wysysa ze mnie ostatnie pokłady energii, ja myślę sobie, ze jest Evelio i dzieci ma sztuk dwie :)))))) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli nie kupowaliście podwójnego wózka? Bo ja mam dylemat, ale raczej też za tym, żeby zostać przy pojedynczym.

    Dumnam z Ciebie, że sobie tak radzicie :) W pocie czoła, ale co tam ;)

    Muszę mejla naskrobać...

    OdpowiedzUsuń
  4. Najwyraźniej można :D Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  5. brawo:-) ja bym chyba nie dała rady:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. No i jak widać można ;) Zuch Rodzinka :D

    OdpowiedzUsuń
  7. o hoho...można, właśnie dałaś przykład jak :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelka! Nam sie jeszcze nie udalo razem cala rodzinka wyjsc.
    Pozdrawiam Was cieplo!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę, że posługujesz się jak dobrze znanym mi nazewnictwem - "Starszak", "Młodszy" ;))))
    ehhh serce rośnie, słysząc to i patrząc na Was!

    My wczoraj na sankach byliśmy, co prawda póki zdążyłam ubrać Młodego, Starszak już wrócił z Tatą z podwórka, z wyciem, że "ZIMNOOOOOOO!!!!" :))))

    Buziaki
    asia.

    OdpowiedzUsuń
  10. masakra!!! podziwiam:))) dajesz radę Mama:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwsze koty za płoty!Teraz to już będzie tylko lepiej. System trzeba wymyślić sprytny i go potrenować.
    Tak mi się przynajmniej wydaje...

    OdpowiedzUsuń
  12. A jednak można i da się :) jakie fajowskie sanki macie

    OdpowiedzUsuń