Przez cały czas trwania ciąży zastanawiałam się, jak będą układać się relacja między chłopcami. Jak JJ zareaguje na Kulkę, czy będzie zazdrosny, czy pozwoli mi karmić, czy będzie już na tyle rozgarnięty, aby w czasie, gdy zajmować będę się Maluchem, nie zrobi sobie krzywdy np. podczas szybowania z najwyższego punktu fotela. Okazało się, że wszystkie czarne punkty scenariusza, nie zostały wykorzystane w naszym życiowym filmie. Ok. Wszystkie z wyjątkiem jednego. W ciągu dnia wszystko gra. Kubuś na widok Kamilka pokrzykuje radośnie, robi mu cacy cacy, wkłada mu pod kontrolą palce do oka lub nosa, gdy karmię zawsze nachodzi go chęć na lekturę, ale rozumie, że tym razem oglądać Pana Hilarego ma obok mnie na kanapie, a nie na moich kolanach. Zostałam już z chłopcami sama, więc uważam, że dajemy sobie radę. Problem pojawił się nocą, gdy zaczęły się rozgrywki o sypialnię rodziców. JJ zasypia i śpi w swoim pokoiku. Śpi do 4 lub 5, po czym rozgadany trafia do nas, dostaje mleko i śpi dalej. Naiwnie sądziłam, że można to pogodzić z pojawieniem się Kulki. Starannie przygotowałam Kamilkowy kącik przy naszym łóżku. Kolory, naklejki, lampka w kontakcie, klimat. Nacieszyłam się efektami pracy całe dwie noce. Bo tyle JJ potrzebował, aby wykurzyć brata i doczekać się zarządzenia o przenosinach. Po mleku zamiast iść spać, zaczynał imprezę. Na częstotliwości dźwiękowej niemowlaka, zaglądał do Młodego, udawał, że uderza głową w oparcie łóżeczka, tańczył, rzucał zabawkami, jeździł samochodem po ścianach, wędrował po pokoju z suszarką na ubrania. Gdy wytoczył najcięższe działo w postaci lampki nocnej intensywnie uderzanej o ściany sypialni, w ciągu sekundy zmordowani przedstawieniem zdecydowaliśmy: rano przenosiny. Tym sposobem JJ odzyskał władzę absolutną w sypialni rodziców i zyskał współlokatora we własnym pokoju.
Etykiety
badania
(3)
bunt
(1)
choroby
(5)
ciążowa moda
(15)
ciążowe emocje
(25)
ciążowe tematy
(8)
dziecko i kot
(5)
gadżety
(1)
garderoba astronauty
(3)
garderoba kulki
(1)
gry i zabawy
(14)
konkurs
(2)
książki i poradniki
(2)
kulinarnie
(4)
macierzyństwo
(59)
mama wraca do pracy
(6)
odpieluchowanie
(1)
pociążowa moda
(2)
podróże
(8)
rodzeństwo
(11)
rozwój astronauty
(49)
rozwój kulki
(6)
skoki rozwojowe
(5)
tacierzyństwo
(2)
wychowanie
(9)
wyprawka
(10)
zachcianki
(3)
związek
(3)
żłobek
(4)
żywienie
(12)
W dalszym planowaniu rodziny zdecydowanie temat wspolnych nocy najbardziej nie daje nam spokoju :/ Maz sie boi, ze na podlodze wyladuje, a ja, ze...w wariatkowie :)
OdpowiedzUsuńDzielna moja!!!Ty to zawsze znajdziesz rozwiązanie!
OdpowiedzUsuńSuper!Można?- Można!
Boziu, jaka kruszynka! A JJ jakie już duży :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam... i trzymam kciuki za was :)
OdpowiedzUsuńGratulacje Maluszka!
OdpowiedzUsuńwesoło! Trzymajcie się:))
sliczna masz rodzinke!Zyczymy samych pieknych dni!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, aby to rozwiazanie przynioslo oczekiwany efekt!
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecie
Piękne zdjęcie. BTW, ależ JJ urósł odkąd jest nowa skala porównawcza ;).
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze!
OdpowiedzUsuńPrawda?
Prawda!
Buziaki, dobrego Nowego Roku! Dla Was Wszystkich!
asia, paweł, oluś i antoś :) no i pan kot :)
śliczny maluszek gratulacje!
OdpowiedzUsuń