sobota, 12 listopada 2011

7 miesięcy

Mam wrażenie, że post o 6 miesiącu JJ pisałam "wczoraj". Tak jak na początku czas wlekł się jak ślimak w drodze do sklepu po twaróg, tak teraz pędzi nieubłaganie. A może dlatego odnoszę takie wrażenie, iż ostatni miesiąc pełen był licznych atrakcji. Byliśmy w odwiedzinach u Warszawskich Dziadków, później JJ został ochrzczony, a ja również zostałam mamą chrzestną wspaniałego Szymka (prywatnie nazywanego przeze mnie Szpulką). Jeden miesiąc, a tak wiele zmian. Może Kubuś nie jest Robertem Kubicą w postępach ruchowych i na olimpiadę zaproszenia również nie oczekujemy, ale za to intelektualnie nadrabia z nawiązką. Od dawna reaguje na swoje imię i mam wrażenie, że rozumie podstawowe słowa. Gdy wskazuję na coś palcem i mówię "popatrz tam", on patrzy w tamtym kierunku. Gdy mówię "o Carlos", szuka wzrokiem kota. Na widok aparatu i po usłyszeniu dźwięku "gotowości do zrobienia zdjęcia" mruży oczy. Jak szalony rozgląda się za rzeczami, wszystkiego chce dotknąć, spróbować, poprzez smak ocenić przydatność do użycia. Uwielbia się przytulać i rozdawać buziaki za pomocą przyssania się do brody lub policzka, raz zafundował mi miłosną malinkę na ramieniu. Dla mnie natomiast niezastąpione są chwile, gdy wtula się we mnie, chichra się na moich kolanach lub rozmawia ze mną jednocześnie badając moją twarz. Szybko się uczy i naśladuje czynności. Raz pokazałam mu jak uderzać o siebie plastikowymi kółkami i od tamtej pory z upodobaniem powtarza tę czynność. Bardzo lubi towarzystwo dzieci, a okazuje to macając je po twarzy, policzkach oraz ciągnąc je za włosy. Potrafi również wyraźnie dać do zrozumienia, że coś mu nie odpowiada. Robi wtedy zagryziaka i już boję się, co będzie w przyszłości.






fot. Evelio


15 komentarzy:

  1. gratulacje i najlepsze życzenia na siódmy miesiąc :)

    mój jak słyszy aparat to od razu zaczyna pozować, robić miny uśmiechać się, a jak fotografuje coś innego to się awanturuje i wpycha w kadr :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje ! Świetne zdjęcia :D jak sobie siedzi na tym swoim kolorowym tronie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje i wszystkiego dobrego na kolejne miesiące.

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie też tak było, pierwsze miesiące to dużo stresu i niepewności, potem czas leci jak wariat i nie wiadomo kiedy piąte urodziny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulujemy i kolejnych wspaniałych miesięcy życzymy:D

    ps...a ja pamiętam jak wróciliśmy ze szpitala i powiedziałam do Męża:"Jak to fajnie by było, jakby Adi miał już ze 3-4m-ce;)" A parę dni temu stuknęło Mu ich 16!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. fajny chłopak i już tak dużo potrafi

    OdpowiedzUsuń
  7. gratulacje! zdolniacha z niego :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale słodziak ;) Teraz czas mega postępów,ja chwilami nie nadążam :) Gratuluję 7 miesięcy i nowych umiejętności

    OdpowiedzUsuń
  9. to jest prawda najprawdziwsza, że czas przyspieszył i zawrotnie napina do przodu. ja się ledwo przyzwyczaiłam, że mamy skońćzone 8 a już od przyszłego tygodnia będzie 9. kiedy to się dzieje?
    mój też na aparat reaguje minami i wyciąganiem łap bo przecież co u mamy w rękach to w buzi na pewno będzie super :) a przyspieszenie rozwojowe i naśladowanie rodziców jest niesamowite :)))

    PS> jaki ładny fotelik :)))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Serdecznie gratuluję:) Mój maluch wczoraj skończył 5 msc, i domyślam się, że ani się obrócę a skończy 7;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeja jaki słodziaszny slodziaszek!Prześliczny dzidziuś Ewelinko!I zdrowo wygląda tak. "Jędrnie" niezwykle, jak zwykłam mówić;-)Superowy chłopczyk i jaki mądry do tego!i siedzi tez zawodowo!
    A Ty strasznie fajnie umiejętności jego opisałaś. Świetna z ciebie obserwatorka;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. GRA-TU-LA-CJE!!! TWÓJ JJ JEST ZABÓJCZY, TAKI WYLUZOWANY GOŚĆ, ŻE HEJ!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję mamusi takiego synusia - słodziaka! śliczny dzidziuś - bardzo wam się "udał" i już tyle potrafi - brawo :) A czas niestety, ale leci i to zobaczysz, że co raz szybciej.

    OdpowiedzUsuń