Chrupek kukurydziany to dla mnie symbol. Symbol dziecka świadomego, konkretnego. Nie maluszka, który w pełni zdany jest na rodziców. Lecz dziecka, które już potrafi analizować, w bardziej dorosły sposób komunikować swoje potrzeby. Nie spodziewałam się, że ten symbol tak szybko pojawi się w naszym świecie. Tak po prostu. Tak nagle. Miałam Maluszka, teraz już mam Synka Chłopca z chrupkiem. Nie wiem kiedy. Nie wiem jak. I trzeba odnaleźć się w tym chrupkowym świecie. Są oczywiście plusy danej sytuacji. Chrupek dobry jest na wszystko. Na gorszy humor, na przeczekanie, na przed kaszkę, na przerwę w zabawie, na powrót ze spaceru, na "gdzie jest chrupek", na "pokaż tacie co masz w buzi" i "kto mnie tak obkleił?".
fot. Evelio
Nie ma to jak chrupek!
OdpowiedzUsuńMusimy wypróbować wkrótce :D
Duuuży chłopiec z Kubulka :-)
Chrupek jest spoko :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać takiego czegoś "na wszystko" :D bo czasem nie daję rady, a cycek wcale już nie jest taki dobry na wszystko:P
OdpowiedzUsuńI jakie skupienie na twarzy! Moje dzieci chrupkami pogardzały, zawsze wolały kawałek chleba. Pietruszka się nimi zainteresował dopiero jak zaczęłam je dawać Zochaczowi ;).
OdpowiedzUsuńo tak chrupek bardzo ważna rzecz w życiu małego człowieka... a ja polecam takie długie pałeczki chrupki rewelacja
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekac kiedy Ada dostanie pierwszego chrupka :) Prześliczny chłopaczek :*
OdpowiedzUsuńhaha jak on bosko patrzy na tego chrupka tymi swoimi przecudownymi niebieskimi oczętami !
OdpowiedzUsuńNo Syn zdecydowanie analizuje na zdjęciu nr 1:D
OdpowiedzUsuńTaaak, chrupek to podstawa... :) jest to artykuł pierwszej potrzeby, właśnie kiedy moje niemowlęta stały się dziećmi z chrupkami - dobrze się czułam psychicznie tylko jeśli miałam zapas opakowań w domu :)
OdpowiedzUsuńJakie cudowne chrupkowe skupienie;-)Słodziaszek!
OdpowiedzUsuńU nas też chrupy wielbione są!Przez mamę bardziej chyba, niż przez synula;-)
A producent długich chrupek powinien Nobla dostać;-)
U moich chłopaków sprawdziły się chrupki do 3 roku życia i przeważnie był to super uspokajacz w samochodzie podczas dłuższych podróży. Teraz zgrywają dużych chłopaków, bo poznali na imprezach co to chrupki paprykowe albo orzechowe i te bezsmakowe to są wg Nich tylko dla maluszków :D Sylwia
OdpowiedzUsuń:) wkrótce tez zamieścimy chrupkowe fotostory
OdpowiedzUsuńuwielbiam chrupki kukurydziane, więc rozumiem, że kiedy u nas przyjdzie pora na chrupek ;) to mama też skorzysta i będzie miała czynny współudział w zajadaniu chrupka :)
OdpowiedzUsuńChrupka się super obserwuje przed schrupaniem - co widać na zdjęciu, a synuś uroczy! :)
OdpowiedzUsuńChrupki powinny zostać okrzykniete produktem kultowym - całe rzecze maluchów uwielbiają je bezgranicznie od dziesiątek lat :)
OdpowiedzUsuń