JJ w naszym domu wyznaczył miejsce kultu. Minutami, co w świecie dziecka znaczy wieczność, klęczy tam, medytuje, śpiewa, pokrzykuje, odprawia modły. Nie uznaje wymigiwania się od rytualnych czynności. Gdy nie ma nas przy nim, piszczy i nagania. Prawdziwy misjonarz z powołania. Przez kilka dni stał przed dylematem co wybrać. Którą drogę obrać? Co bliższe będzie jego przekonaniom? W czym się spełni? Testował. Radio dostało swoją szansę. Stał przy nim nieugięty. Kilka dni pościł w imię muzycznej wiary. Lecz ONA zwyciężyła. Ujęła go swoim wnętrzem. Teraz na pytanie: "gdzie jest Kubuś?", odpowiedź jest prosta: "robi pranie!".
Etykiety
badania
(3)
bunt
(1)
choroby
(5)
ciążowa moda
(15)
ciążowe emocje
(25)
ciążowe tematy
(8)
dziecko i kot
(5)
gadżety
(1)
garderoba astronauty
(3)
garderoba kulki
(1)
gry i zabawy
(14)
konkurs
(2)
książki i poradniki
(2)
kulinarnie
(4)
macierzyństwo
(59)
mama wraca do pracy
(6)
odpieluchowanie
(1)
pociążowa moda
(2)
podróże
(8)
rodzeństwo
(11)
rozwój astronauty
(49)
rozwój kulki
(6)
skoki rozwojowe
(5)
tacierzyństwo
(2)
wychowanie
(9)
wyprawka
(10)
zachcianki
(3)
związek
(3)
żłobek
(4)
żywienie
(12)
Prawdziwy Mistrz Medytacji;D
OdpowiedzUsuńRozbraja mnie Jego fryzurka=]
hhahaha :D piękny opis :D
OdpowiedzUsuńNie jestem w ogóle zaskoczona :) Do dzisiaj darzę ogromną fascynacją pranie w pralce :D
OdpowiedzUsuńWpis, jak zawsze, poprawia nawet najbardziej wisielczy humor. Tym bardziej, że dziś poniedziałek czyli, jak to mawia mój osobisty Mąż "Znów nierówna walka dobra ze złem" ;))))
OdpowiedzUsuńUcałowania Kubusiowi :*
/asia/
świetne powiedzenie:-)
UsuńNo i proszę jaka "porządna" rozrywka :).
OdpowiedzUsuńNo i skąd przekonanie, że tylko dziewczynki pomocne???!:D
OdpowiedzUsuńtylko czekać jak sobie zamówi zestaw małego kucharza:-)
UsuńMoze Ci skladac pomoze... U nas tez jest pralko-fascynacja:)
OdpowiedzUsuńna razie wyciąga mokre rzeczy z miski:-)
Usuńhahaha u nas też porządki domowe :)))
OdpowiedzUsuńPralka ma dziwne przyciągające właściwości :) Ale dzięki temu rośnie super pomocnik :) Kubuś pomaga rozwieszać pranie?
OdpowiedzUsuńbardzo pomaga! szarpiąc za suszarkę...
Usuńhahaha no proszę :) ale powiem skrycie, że ja również lubię patrzeć w piorącą pralkę, skąd takie upodobania ?????
OdpowiedzUsuń:)
może pralki mają właściwości hipnotyzujące? :-)
Usuń:D Witek pralki jeszcze nie widział, nie to że z nas takie brudasy, ale pralka w pralni a tam zimno :D
OdpowiedzUsuńU nas też była faza pralki :) a później nie wiedzieć czemu Synko zaczął się bać i póki ktoś jest obok, to z chęcią podgląda, ale sam ucieka, szczególnie przy wirowaniu ;)
OdpowiedzUsuńHa! Świetny wpis! U nas też pralka jest nęcąca wielce. Tylko gdy wody nabiera, budzi nerwowe emocje;-)
OdpowiedzUsuńHAHA !! Pralki już mają to do siebie, że przyciągają niewyjaśnialną mocą i to w równym stopniu mojego Darusia jak i mnie :)
OdpowiedzUsuńmoja-mala-rodzinka.blogspot.com
U nas to samo - najlepsza towarzyszka pralka ;-)
OdpowiedzUsuńu nas pralka bez okienka, nie będzie zabawy
OdpowiedzUsuńU nas Norb już majstruje przy przyciskach ;-)
OdpowiedzUsuńfryzura wymiata :D
moja wiktorianka obraziła się a mnie do końca świata i jeden dzień dłużej gdyż PRZEZ PRZYPADEK na jej oczach wsadziłam do prania " pana serwetkę " z którym spędza 80% czasu...patrzyła miłosierymi oczkami jak wiruje ..kręci się ..podskakuje a w końcu tonie pomiędzy bodziakami a rajstopkami....po cyklu prania bawełna 45 minut i wyciu kojota uszcześliwiona wymizdrzyła " pana serwetkę" i nie zbliża się już do pralki...
OdpowiedzUsuńA fryzurkę to ma ujmującą!
OdpowiedzUsuń