Odkąd mamy Mifka, nadziwić nie możemy się cudowi architektury ludzkiej. Często siedzimy My konstruktorzy na kanapie, patrzymy na niego i z niedowierzaniem stwierdzamy: to niemożliwe, że On taki fantastyczny z nas powstał. Przecież jeszcze jakiś czas temu nie było go wcale, a teraz "biegraczkuje", dotyka, pokazuje, za nos chwyta, język na zawołanie wyciąga, lampą bujnie, spyta "co to?" po raz setny, na tatę mama woła, na mamę tata pokazuje, przybije piątkę, pa pa pomacha, gdy ktoś już za drzwiami zniknie, sudocrem zje i we włosy sobie z upodobaniem wetrze, buziaki rozda i przytulasy, gdy na schody nie pozwolimy mu wejść w histerię wpadnie, gdy to nie działa, teatralnie kaszleć i dusić się zaczyna, gdy to niestety również nie przynosi efektu, udaje, że już zapomniał o krzywdzie, by zaraz ponowić próbę. I dziwimy się każdego dnia coraz bardziej, że on cały i każda jego część, każda komórka z osobna powstała rozpoczynając swoją życiową przygodę w moim brzuchu. Gdy już jeden taki Cud doświadczyło się w życiu, drugi doświadcza się z większą świadomością tworzenia.
Evelio: obejrzymy jakiś film?
Kris: możemy obejrzeć, ale i tak zaśniesz po pięciu minutach.
Evelio: nie zasnę!
Kris: zaśniesz. Jesteś teraz na etapie ciągłego spania.
Evelio: nie można się temu dziwić, przecież ja obecnie BUDUJĘ CZŁOWIEKA!
My tez czasami patrzymy i niedowierzamy...a najdziwniejsze jest to, ze im Mikolaj starszy tym tego niedowierzania coraz wiecej :)
OdpowiedzUsuńWiesz chyba po cichu tego budowania Ci troszke zazdroszcze... tak pozytwnie, ale zazdroszcze. To musi byc cudowne przezywac ten stan jeszcze raz i rozumiec dokladnie kazdy etap. Praktyka czyni mistrza!
Pieknie wygladacie! Samych przyjemnosci zycze!
Dziekuję:-) o różnicach jeszcze będzie. dziwnie przeżywa się drugą ciążę, inaczej zupełnie. Zdecydowanie z większym dystansem:-)
UsuńZazdroszczę do zzielenienia. I gratuluję. Cudownie :D
OdpowiedzUsuńOjjj czy ja dobrze czytam i Ty w ciazy jestes? GRATULUJE!!!!!! Zdecydowanie to najpiekniejszy stan! Pieknie!
OdpowiedzUsuńJak Ty WY! pięknie wyglądacie :) Jak się czujesz? Dajesz radę? I z brykającym Kubusiem?
OdpowiedzUsuń:-)))) natura jest nieoceniona. Czuję się super, mam siłę na pracę, Kubusia, i ciążę:-) tylko blog i niestety przyjaźnie czasowo kuleją, ale wierzę, że przyjdzie czas i to nadrobić.
UsuńŚlicznie wyglądasz, cała promieniejesz, a ten cud "budowania" wspaniały też się nadziwić nie możemy:)
OdpowiedzUsuńMam to samo, patrzę na swojego syna i nie wierzę... Dziecko to prawdziwy cud!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz!
Gratuluję konstruktorom udanych "inwestycji" :). Pięknie razem wyglądać we trójkę!
OdpowiedzUsuńto prawda z niedowierzaniem patrze i wstecz, jak to było bez dziecka i nie wiem. jak to się stało, że tylko leżała, spała i jadła. no jak. a teraz.
OdpowiedzUsuńbardzo chcę drugiego dziecka, by bardziej świadomie przeżywać ciążę i macierzyństwo.
służy Ci stan błogosławiony :)
napatrzeć się nie mogę, jak Ty cudnie wyglądasz:)))
OdpowiedzUsuńmiło Was zobaczyć :) podziwiam, gratuluję i poniekąd zazdroszczę, choć sama się boję póki co "konstruować" dalej :)
OdpowiedzUsuńja też miałam obawy, ale teraz wiem, że to był bardzo dobry pomysł. Każdego dnia jestem pewniejsza coraz bardziej:-)
UsuńJuz taki fajny brzusio masz czy mi sie wydaje? Wygladacie cudnie!:) Juz zapomnialam jak to bylo z tym budowaniem i wierze, ze przy drugiej ciazy wszystko przezywa sie inaczej...Eh can't wait:)
OdpowiedzUsuńszybko tym razem fasolka zrobiła sobie miejsce:-) zgadza się...druga ciąża to zupełnie inny świat. bez tylu obaw, czytania, zastanawiania się:-)
UsuńZdecydowanie przy drugiej ciąży przeżywa się wszystko inaczej, tak samo jest z drugim dzieckiem kiedy się już urodzi. Jak dla mnie mocniej, pełniej i świadomiej.
OdpowiedzUsuńale też spokojniej:-) i takiej myśli się trzymam. że gdy maluch się urodzi, to będzie jednak mniej lękliwie niż z Kubusiem.
UsuńTo fakt, wyglądacie rewelacyjnie;) Kreator cudów i mały cud;)
OdpowiedzUsuńAle jesteście cudowni!!!
OdpowiedzUsuńNo a Ty moja droga, to chyba zbytnio nie męczysz się tym budowaniem, bo wyglądasz przepięknie!!!Zupełnie nie jak budowniczy;-)
Brzuszeczek wspaniały!
Tęsknię za Tobą straszliwie!;-*
Dziekuję Marti! To już drugi trymestr, więc wracają mi siły i hormony wzmacniają działanie, więc będzie mnie więcej, też u Ciebie:-)
UsuńPrzesłodki widok!!! pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądacie :-) śliczna z Ciebie MAMA :-)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona blogerka...wygląda kwitnąco...nie mogę się napatrzeć...takie szczęście, spokój i spełnienie z Ciebie emanuje...a Kubuś - jak zawsze - cudny, cudny, cudny...
OdpowiedzUsuńTrzymam za Was kciuki i z utęsknieniem czekan na kolejne słówko...
Buziaki :)
/asia/
jak to się dzieję, że masz małe dziecko i tak pięknie wyglądasz? wprawdzie pierwszy raz tu zajrzałam, ale jestem pod wrażeniem ogromnym. polecam http://nie-doskonalapanidomu.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń