Przyrzekam przed sobą i resztą świata, że od dzisiaj będę słuchała przede wszystkim siebie i tylko siebie. No dobrze. Ewentualnie drobnym wsparciem lekarza nie pogardzę. Od tygodnia krążyła za mną jedna myśl: a jeżeli to nie są zęby? Budziłam się rano - Ona już parzyła na dole kawę, gdy wychodziłam spod prysznica, podawała mi ręcznik, bawiła się ze mną i Kubusiem, przyprawiała potrawy w trakcie gotowania obiadów, wtrącała swoje trzy grosze podczas dyskusji ze znajomymi. I mimo, że była natrętna, podpowiedzi otoczenia jednak zdołały ją zagłuszyć. Ale jak się ostatecznie okazało niezbyt skutecznie. W poniedziałek postanowiłam posłuchać jej podpowiedzi. Oddałam Kubusiowy mocz do badania. Okazało się, że to jednak nie ząbkowanie, a zapalenie dolnych dróg moczowych. Jesteśmy po raz pierwszy na antybiotykach. Ale przynajmniej czuję, że działam, że walczę z problemem i nie gdybam. Dziękuję Ci moja towarzyszko...kobieca intuicjo.
AUUUUU, gratuluje takiej towarzyszki i zdrówka dla niuńka.
OdpowiedzUsuńO rany. Szczęście w nieszczęściu. Ja też mam teorię o ząbkowaniu bo mój mały coś marudzi. Ale na wszelki wypadek chyba też mocz zbadam - grosze kosztuje a ważne...
OdpowiedzUsuń"Mamowa intuicja" jest niezawodna.
OdpowiedzUsuńZawsze najłatwiej zwalić na zęby. Gorzej jak już wszystkie wyrosną, czym wtedy będziemy tłumaczyć złe samopoczucie dzieci? :) My i nasi "podpowiadacze" (w sensie rodzina, przyjaciele przyjaciół, ciocie wszystkowiedzące)
OdpowiedzUsuńSuper, że sobie zaufałaś i odkryłaś w czym problem.
mocz to faktycznie ważna sprawa, rzadko zwala się na niego, a tu proszę.. ja to znam od urodzenia Piotrusia, jesteśmy juz po drugim zapaleniu niestety i ono lubi wracać podobno.. badam mocz co miesiąc (zwykłe badanie i posiew) :/
OdpowiedzUsuńzdrówka życzymy:*
bidulek, zdrówka życze. Dokładnie najpierw dziecko placze bo kolki a potem bo zeby - tak najłatwiej
OdpowiedzUsuńBiedactwo ! Szybkiego powrotu do zdrowia ! Kobieca intuicja to chyba najlepszy doradca!
OdpowiedzUsuńNo o siebie trzeba słuchać zawsze! Nikt nie zna swojego dziecka lepiej...
OdpowiedzUsuńMatczyna intuicja to potęga. I jedyna broń dziecka w starciu ze służbą zdrowia.
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia życzymy.