tag:blogger.com,1999:blog-3116090689741758901.post3936112218031986765..comments2023-10-10T13:07:51.233+01:00Comments on ...z Astronautą przez Świat.: bawimy sięEveliohttp://www.blogger.com/profile/09009772935388949363noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-3116090689741758901.post-67428326073123458582011-04-08T11:19:17.073+01:002011-04-08T11:19:17.073+01:00po pierwsze trzymam kciuki i wirtualnie przekazuję...po pierwsze trzymam kciuki i wirtualnie przekazuję wyrazy wpsarcia - dla mnie finisz był stresujący maxowo i nie chciałabym znowu "dochodzić" :)<br />po drugie klocki pewnie trochę poczekają ale to frajda robić takie wyprzedzające zakupy :)<br />a po trzecie - cudny wpis anonima powyżej - Astronauta 100% :)agakryhttps://www.blogger.com/profile/08131034080435990479noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3116090689741758901.post-5069833530457534962011-04-07T09:32:38.472+01:002011-04-07T09:32:38.472+01:00Nie boj sie piekna, juz niedlugo bedziesz sie bawi...Nie boj sie piekna, juz niedlugo bedziesz sie bawila z synusiem nie przez brzuszek:) A cesarka planowana, przynajmniej w Niemczech, byla dla mnie absolutnie super porodem. 8.20 znieczulenie - 8.46 juz mialam Potworka przy sobie. Oczywiscie ostatnia noc w jednym kawalku w szpitalu byla troche stresujaca, ale potem bylo rewelacyjnie. A co do KTG to moja polozna w Niemczech sie bardzo cieszyla kiedy Potwor tak wlasnie kopal w sprzet od srodka. Oni tam maja jakies normy( jak na wszystko:))ile razy na godzine srednio dziecko ma sie ruszac. Nie trzeba chyba mowic, ze moj w czasie 20 minutowego KTG wyrabial "norme" minimum dzienna:)<br />Pozdrawiam i czekamy na malego Astronaute.Irena<br />P.S. Nie wiem czy wiesz, ale 12.04 pierwszy raz czlowiek polecial w kosmos. Twoj syn chyba wtedy wlasnie przemiesci sie ze swojego kosmosu w nasz? Co Astronauta, to Astronauta...Moze i nie wymyslajcie mu nowego imienia:)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3116090689741758901.post-26504148436579940702011-04-07T09:03:33.121+01:002011-04-07T09:03:33.121+01:00hehe, mały rozbójnik :-) najlepiej usiąść z gazet...hehe, mały rozbójnik :-) najlepiej usiąść z gazetą i nie słuchać tych złowrogich plotek - my Polacy mamy tendencję do narzekania i widzenia wszystkiego w czarnych kolorach, ale przede wszystkim uwielbiamy być słuchani - zatem im bardziej szokującą opowieść szerzymy, tym większy mamy posłuch - moja obserwacja z UK; podczas gdy statystyki mówią same za siebie: większość porodów przebiega 'normalnie'', tylko pacjentki bóg wie czego oczekują od przepracowanych, niskopłacalnych pielęgniarek... z tym ostatnim, to mówię na serio - za granicą mają lepsze prawa i zarobki + jest ich więcej na zmianie, zatem ciężarne są lepiej dopilnowane... to bynajmniej zaobserwowałam z wizyt w szpitalu.. zobaczymy jak będzie za 6 tygodni...Marta Behttps://www.blogger.com/profile/02341022784528157509noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3116090689741758901.post-82285342850772943462011-04-07T08:28:44.247+01:002011-04-07T08:28:44.247+01:00Kochana już sama zaczynam się stresować tym Twoim ...Kochana już sama zaczynam się stresować tym Twoim nadchodzącym porodem. Moja rada, jeśli masz taką możliwość, to zrób wszystko, żeby w porodzie sobie ulżyć. Może poród w wodzie, może znieczulenie...Mamuśka Martuśkahttps://www.blogger.com/profile/12575080234447085558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3116090689741758901.post-13759765300772395282011-04-07T07:08:23.677+01:002011-04-07T07:08:23.677+01:00Bosko! Też bym już tak chciała :) A przed nami jes...Bosko! Też bym już tak chciała :) A przed nami jeszcze trochę do przejścia... schizy ucieczkowe mam co dwa tygodnie u diabetologa - na izbie bedą mnie chyba musieli przypiąć pasami;) Trzymam kciuki za wasze ostatnie dni "w zrośnięciu", na pewno będzie dobrze!Sylwiahttps://www.blogger.com/profile/04672728313394941384noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3116090689741758901.post-40497947310698403012011-04-06T20:43:40.156+01:002011-04-06T20:43:40.156+01:00Izba przyjęć na porodówce bywa stresująca :))) pis...Izba przyjęć na porodówce bywa stresująca :))) pisałaś, że będziesz miała cesarkę - to jest niezła opcja, bo podczas porodu "normalnego" kobiety też często chcą wyjść i nie wrócić - ale trochę z tym może być problemów :))) a tak Cię znieczulą, podadzą uspokajacze i się rozluźnisz i zaczekasz na maleństwo :)) fajnie, że masz takiego żwawego Astronautę - chyba już mu się nudzi w brzuchu! Chłopak chce mieć trochę atrakcji a tu położna się dziwi!Małgorzata Głowackahttps://www.blogger.com/profile/09543555491849193259noreply@blogger.com